Z negowaniem zasad interpunkcji mają związek nowe nośniki komunikatu pisanego. Możliwość wysyłania SMS-ów, jakże cenna w wielu sytuacjach, niesie za sobą niebezpieczeństwo utraty umiejętności poprawnego posługiwania się polszczyzną. Na czym ono polega? SMS to krótka wiadomość, mająca jak najszybciej dotrzeć do adresata. Rzadko który nadawca takiego komunikatu sprawdza jego poprawność językową. Stąd m.in. nagminne obcinanie ogonków w nosówkach (e, a zamiast ę, ą) i błędy ortograficzne (h zamiast ch, ż lub z zamiast rz, bo po co utrudniać sobie życie i stosować dwa znaki, a nie jeden). Napisanie krótkiego tekstu, łączącego klarowność treści z brakiem usterek formalnych, wymaga sporych umiejętności: posiadania bogatego słownictwa oraz znajomości reguł rządzących współczesnym językiem polskim. Można się tego nauczyć i z powodzeniem stosować w praktyce. Czy warto? Tak, jeśli nie chcemy, aby cechowało nas językowe niechlujstwo.